Dziś John Lennon skończyłby 80 lat, a ja zastanawiam się, jak muzycznie zmieniłyby się lata 80. i 90., gdyby wtedy wciąż był z nami.
Jakie byłyby jego kolejne płyty, z kim pracowałby nad nową muzyką, jak odnalazłby się w rzeczywistości tych dwóch dekad?
I jeszcze pytanie które pewnie do dziś zadaje sobie wielu fanów – czy John, Paul, George i Ringo zagraliby jeszcze razem?
Zamiast odpowiedzi, w głowie pojawia się ta piosenka.
Happy Birthday John.