Thank You (Falettinme Be Mice Elf Agin) EP
Deadpool & Wolverine EP
Rihanna – The EP
Obejrzałem właśnie występ Rihanny podczas tegorocznego finału NFL i szczerze – nie był to mój ulubiony Super Bowl Halftime Show, choć przyznaję, że tancerki i tancerze w białych kurteczkach robili co mogli, by uatrakcyjnić go przynajmniej wizualnie. I wcale nie chodzi o to, że nie lubię tej sympatycznej (przynajmniej czasami) dziewczyny z Barbados, bo przy okazji przypomniałem sobie kilka muzycznych momentów, kiedy było mi z RiRi po drodze.
Czytaj dalej „Rihanna – The EP”Burt Bacharach – The Double EP
Burt Bacharach (1928-2023)
Czytaj dalej „Burt Bacharach – The Double EP”KUBA 22.07 EP
Z zestawu piosenek, które znalazły się w ostatnich podsumowaniach EyeOnMusic, Kuba wybrał cztery ulubione. Wyboru dokonał niewerbalnie: poprzez uśmiech oraz taneczne ruchy kończyn górnych i dolnych, powtarzane przez niego przy każdym odtworzeniu nagrań. Tak się układa swoją pierwszą EPkę. W zestawie m.in. David Paich, Steve Lukather i Mike Campbell – ma chłopak gust po dumnym ojcu!
Czytaj dalej „KUBA 22.07 EP”Fresh Hot Ancient Peppers EP – czyli świeże papryczki sprzed lat
Red Hot Chili Peppers należy do moich zespołów nieuwielbianych; żaden album nie pozostał ze mną na dłużej, a piosenki przychodziły i odchodziły z kilkoma wyjątkami. Słuchając ich najnowszej płyty Unlimited Love zaskoczyło mnie, że pomimo pierwszych dwóch słabych singli, w całym zestawie znalazłem całkiem sporo utworów, do których pewnie powrócę nie raz w najbliższym czasie. Nie będzie to raczej pierwsza dziesiątka moich płyt roku, ale jak na zespół nieuwielbiany, po jednym przesłuchaniu jest – nawet jeśli jeszcze nie dobrze, to na pewno – interesująco, a to już dobry początek. I właśnie do początku (mojej znajomości z zespołem) postanowiłem przy tej okazji powrócić, a dokładnie do wspomnianych „kilku wyjątków” – czyli tych piosenek RHCP, które całkiem dobrze zniosły próbę czasu. Album Blood Sugar Sex Magik nie znalazł się w mojej dziesiątce 1991 roku, ale przetrwały z niego trzy utwory, do których dorzucam mojego absolutnego paprykowego ulubieńca „Soul To Squeeze” z filmu „Coneheads” (1993) i nietracąca smaku oraz świeżości epka kalifornijska na ostro gotowa.
Czytaj dalej „Fresh Hot Ancient Peppers EP – czyli świeże papryczki sprzed lat”Freddie 75 EP
Agnieszka przypomniała mi właśnie tą piosenką, że dziś Freddie skończyłby 75 lat.
Czytaj dalej „Freddie 75 EP”MJ Birthday EP 2021
29 sierpnia 1958 roku urodził się Michael Joseph Jackson. W latach 60. dzieciństwo minęło mu na ćwiczeniu umiejętności wokalnych i scenicznych. Kolejna dekada przyniosła sukces w przemyśle muzycznym, udany debiut na srebrnym ekranie i w końcu upragniony niezależny solowy album. Dzięki niemu ruszył własną drogą z żółtej cegły, która wkrótce obróciła się w złoto i platynę, a z nich w latach 80. wykuł swoją koronę króla muzyki pop, rock i soul. Był pełnym sprzeczności geniuszem – człowiekiem niezwykłym i jednocześnie uwielbiającym to, co proste i szczere. Jest w każdym zapisanym dźwięku, ruchu, geście i wyrazie twarzy, które wciąż zachwycają, sprawiając, że nigdy nie mamy dość. Happy birthday Michael, wherever you are.
Czytaj dalej „MJ Birthday EP 2021”One Jagger Plus Four EP
Choć przyznaję, że „Eazy Sleazy” Micka Jaggera i Dave'a Grohla to najlepsza piosenka wokalisty The Rolling Stones od lat, po pierwszym przesłuchaniu od razu przyszły mi do głowy cztery bardziej udane nagrania, będące efektem jego współpracy z innymi artystami – w sam raz na epkę.
Czytaj dalej „One Jagger Plus Four EP”