Lubię grać skomplikowane postaci – stwierdził Robert Downey Jr. po zdjęciu maski Victora von Dooma na scenie Comic-Con w San Diego. Nie ma oficjalnych planów na wskrzeszenie Iron Mana (w końcu nowym Mesjaszem Marvela jest Deadpool), aktor powróci więc do MCU w roli innej komiksowej ikony, jednak już z drugiej strony barykady. Jak zapowiedzieli z tej samej sceny szef Marvel Studios Kevin Feige oraz bracia Anthony i Joe Russo, reżyserzy najbardziej znanych produkcji o Avengersach, Doktor Doom pojawi się w uniwersum filmowym Marvela w maju 2026 roku, 64 lata po swoim komiksowym debiucie. Może być trochę dziwnie, w końcu Robert Downey Jr. to Tony Stark... Ale i tak się cieszę, że zobaczę go w filmie „Avengers: Doomsday”. A skoro do kina wybieram się za niecałe dwa lata, to na razie powspominam sobie i cofnę się do czasów, kiedy przyjazne przejęcie Marvela poważnie rozważał Michael Jackson. Wtedy mówiło się przede wszystkim o Spider-Manie, a Robert nie miał raczej jeszcze w planach wbicia się w metalową zbroję – wręcz przeciwnie, bez kostiumu i efektów specjalnych interpretował słowa śpiewane przez Eltona Johna.